Już nie prokuratura w Wieluniu, ale w Sieradzu (woj. łódzkie) wyjaśnia okoliczności wypadku, w którym zginął 55-letni mężczyzna i jego matka. W ich samochód uderzyło auto kierowane przez 39-letniego policjanta. Choć po zderzeniu wokół było wielu ludzi, zakrwawiony funkcjonariusz odszedł z miejsca tragedii. Przeszedł 20 kilometrów, nim go znaleźli.
Przeczytaj więcej: https://www.tvn24.pl/lodz,69/lodzkie-po-wypadku-szedl-wzdluz-drogi-20-kilometrow-to-policjant,968722.html?source=rss
Zobacz również:
Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych
Polskie miasta zrywają współpracę z rosyjskimi partnerami. "Głos sprzeciwu wobec agresji"
Polecamy