- Nigdy nie wiesz, na kogo trafi. Może na moje dziecko, może na kogoś innego? Dlatego nie mogłam pozwolić jej odjechać - opowiada pani Julia ze Zgierza, która nie pozwoliła pijanej 41-latce odjechać samochodem. - W środku miała małe dziecko. Prosiła, żeby nie wzywać policji - dodaje.
Przeczytaj więcej: https://www.tvn24.pl/lodz,69/ona-zapinala-fotelik-dzieciecy-ja-bieglam-nie-mogla-odjechac,792580.html
Zobacz również:
Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych
Polskie miasta zrywają współpracę z rosyjskimi partnerami. "Głos sprzeciwu wobec agresji"
Polecamy
Zapytaj o cenę!
Zapytaj o cenę!
2800 zł