- Przyszli policjanci i go zabrali. Usłyszałam, że odpowie za zabójstwo i pewnie nigdy nie wyjdzie z celi - płacze 27-letnia Katarzyna z Wielunia (woj. łódzkie). - Zamiast szykować się do ślubu, gapiłem się w więzienne kraty. Po miesiącu usłyszałem, że to jednak pomyłka i mogę iść do domu. Bez słowa przepraszam. Jakby nic się nie stało - opowiada Łukasz.
Przeczytaj więcej: https://www.tvn24.pl/lodz,69/mial-byc-slub-byla-cela-i-widmo-dozywocia,854680.html
Zobacz również:
Jak pomóc Ukrainie? Lista zbiórek i akcji charytatywnych
Polskie miasta zrywają współpracę z rosyjskimi partnerami. "Głos sprzeciwu wobec agresji"